Wyróżnienie w konkursie „MałoPolska słodko smakuje na Boże Narodzenie”

Nasze Koło zostało wyróżnione wraz z 11 innymi słodkimi potrawami w konkursie organizowanym przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa Oddział Terenowy w Krakowie na tradycyjne małopolskie bożonarodzeniowe wypieki.

Oto przepis na naszą

Struclę makową bakaliami wypełnioną

Masa makowa:

  • 500 g maku
  • 900 ml mleka
  • 100 g masła
  • 400 g miodu
  • 100 g płatków migdałowych
  • 50 g posiekanych orzechów włoskich
  • 100 g rodzynków
  • 3 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej
  • ziarenka z połowy laski wanilii
  • 3 jajka
  • 2 łyżki ciemnego rumu

Ciasto krucho-drożdżowe:

  • 75 g świeżych drożdży
  • 6 łyżek śmietany 18%
  • 750 g mąki pszennej
  • 350 g masła
  • łyżeczka cukru waniliowego
  • 5 łyżek cukru
  • 1 jajko i 2 żółtka
  • szczypta soli

Lukier:

  • ok 1,5 szklanki cukru pudru
  • 2 białka
  • kilka kropel soku z cytryny

Z tej ilości składników wychodzą trzy makowce i uwierzcie, za mniej nie ma się co zabierać.

Mówi się, że przygotowanie piernika staropolskiego trwa najdłużej, może i tak, ale ilość pracy włożona w wykonanie makowca, przewyższa wszystkie pozostałe ciasta. Za przygotowanie makowca zabieramy się już dwa dni przed wigilią. Najpierw mak moczymy w mleku przez całą noc. Rano gotujemy go w mleku, w którym się moczył. Następnie odcedzamy i mielimy mak trzykrotnie w maszynce na najmniejszych oczkach. Masło rozpuszczamy na głębokiej patelni i mieszamy z miodem. Następnie dodajemy mak, posiekane migdały i orzechy, skórkę pomarańczową, rodzynki, ziarenka z laski wanilii
i smażymy przez około pół godziny. Żółtka ucieramy, natomiast białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę. Do lekko przestudzonej masy makowej dodajemy rum i utarte żółtka, a na koniec pianę z białek. Przechodzimy do przygotowania ciasta. Rozcieramy drożdże
z lekko podgrzaną śmietaną i odstawiamy w ciepłe miejsce, aż zaczną pracować. Na stolnicy przesiewamy mąkę ze szczyptą soli. Dodajemy zimne masło i rozcieramy palcami. Mieszamy z cukrem i cukrem waniliowym. Dodajemy żółtka i jajko oraz wyrośnięte drożdże. Szybciutko zagniatamy ciasto. Ponieważ z tych proporcji wychodzą trzy piękne strucle, dzielimy ciasto na 3 części. Każdą z nich rozwałkujemy na niezbyt gruby prostokąt. Nakładamy grubą warstwę masy makowej, jeśli wydaje ci się, że tyle już wystarczy, jesteś
w błędzie nakładaj dalej, dopiero w momencie gdy zauważysz, że przecież będzie ważył tyle, że go nie udźwigniesz możesz przestać, oczywiście zostaw wolne brzegi ciasta. Ciasno zwijamy go w roladę, a boki podkładamy pod spód, nie zmarnujemy wtedy ani krztyny cennej masy. Aby ciasto nam nie popękało, owijamy każdy strudel papierem do pieczenia, pozostawiając tyle luzu, żeby włożyć palec i zostawiamy na blaszce do wyrośnięcia. Piekarnik nastawiamy na 180°C i pieczemy makowce przez 45 minut. Nie otwieramy piekarnika i to nie dlatego, że ciasto opadnie, po prostu jego zapach natychmiast zwabia wszystkich amatorów makowca. W tym czasie robimy lukier królewski, nazywa się tak być może dlatego, że był wykonywany na bogato czyli na białkach. Dzięki białkom ma on przyjemnie aksamitną konsystencję i anielsko biały kolor. Białka umieszczamy w szklanej misce i ubijamy najpierw na małych obrotach, potem na średnich. Ma powstać piana
z białek, ale nie można ich ubić na sztywno. Do białek dodajemy cukier, cały czas ubijając. Na koniec całość rozcieramy jeszcze drewnianą pałką. Do lukru na koniec dodajemy kilka kropel soku z cytryny. Po ostudzeniu, ciasto polewamy lukrem. Wierzch posypujemy kandyzowaną skórką pomarańczową lub pokruszonymi orzechami. Dlaczego przygotowujemy aż trzy makowce? Czy aż tyle mamy gości? Nie, po prostu do Wigilii zostają nam tylko dwa i to tylko dlatego, że skrzętnie je chowamy.

Teraz czekamy na chwilę, gdy na stół wigilijny wykładane są słodkie potrawy i wchodzi nasza bakaliami wypełniona strucla makowa, słychać lekki trzask łamanego nożem lukru
i widok jasnego ciasta przeplatanego ciemnym ślimakiem masy makowej i błyszczące w niej bakalie, a potem niepowtarzalny smak, na który czeka się cały rok. Jeszcze cichy śpiew kolęd, migotanie światełek na choince, wspólny spacer na pasterkę… Czyż nie wyczekujecie już tego cudownego wieczoru?

Trochę historii

Oprócz samego wypieku trzeba było opisać rys historyczny naszej potrawy.

Na Boże Narodzenie czekamy cały rok, jest to czas magiczny, pachnący potrawami, które przygotowuje się często tylko w ten jeden, jedyny dzień w roku. Myśląc o słodkich świętach od razu czujemy niepowtarzalny zapach i smak makowca. W naszym regionie tradycyjnie pieczemy go w formie strucli makowej. Podawanie tego słodkiego przysmaku w czasie kolacji wigilijnej ma długą tradycję. Według ludowych wierzeń spożywanie maku w okresie bożonarodzeniowym miało przynosić domownikom szczęście oraz dobrobyt. Dodatkowo mak pojawiał się na naszych stołach jako symbol płodności oraz dobrego urodzaju. Co więcej, miał on łączyć świat żywych ze światem zmarłych. Obecnie nie przywiązujemy tak wielkiej wagi do tych przesądów, jednak to właśnie makowiec często pozostaje ulubionym ciastem świątecznym wielu z nas.

Już nasi przodkowie uważali mak za substancję, która pozwalała przekroczyć granicę między życiem a śmiercią. Może było to spowodowane narkotycznym działaniem maku (opium). Poprawiał on nastrój, ułatwiał zasypianie oraz zapewniał kolorowe, emocjonujące sny.

Makowiec pojawia się także w późniejszych opowieściach. Na przykład w 1681r. królewski piekarz Jana III Sobieskiego wypiekał makowiec ozdobiony wizerunkiem ukochanej żony króla, Marysieńki. Z kolei Stanisław August Poniatowski otrzymał kiedyś makowiec o długości ponad czterech metrów.

Podczas przygotowania mak musi przejść swoisty rytuał. Należy go wypłukać i moczyć przez całą noc w mleku, niektórzy moczą go w wodzie, ale nie będzie on wtedy tak delikatny. Następnego dnia gotuje się go krótko do miękkości, a następnie należy go odsączyć. Kiedy mak już ostygnie, mieli się go co najmniej dwukrotnie (najlepiej zrobić to trzykrotnie) w maszynce do mielenia mięsa na najmniejszych oczkach. Do tak przetworzonego maku dodaje się bakalie (orzechy, rodzynki, migdały, kandyzowaną pomarańczową skórkę), miód i rum.

Odświętny makowiec zawiera dużą ilość masy makowej zawiniętej w ciasto krucho-drożdżowe
i jest polany lukrem królewskim (czyli takim robionym na białkach) i oczywiście posypany skórką pomarańczową lub orzechami. Taką oto tradycyjną recepturę z przyjemnością kultywujemy. Po skosztowaniu naszego makowca, nie będziecie sobie już wyobrażać Świąt Bożego Narodzenia bez tego wypieku.

Możliwość komentowania Wyróżnienie w konkursie „MałoPolska słodko smakuje na Boże Narodzenie” została wyłączona